hrPonimirski hrPonimirski
1447
BLOG

Konserwatyzm, liberalizm, totalitaryzm – czyli wyżarzanie społec

hrPonimirski hrPonimirski Polityka Obserwuj notkę 0

Wyżarzanie – jest operacją cieplną polegającą na nagrzaniu elementu stalowego (lub szkła) do odpowiedniej temperatury, przetrzymaniu w tej temperaturze jakiś czas, a następnie powolnym schłodzeniu. Ma głównie ono na celu doprowadzenie stali do równowagi termodynamicznej w stosunku do stanu wyjściowego, który jest znacznie odchylony od stanu równowagowego. (za wiki-nie-leaks)

 

Mam dalej tłumaczyć? ; )

 

W przedostatniej notce napisałem Państwu, że jak odrzucimy niepisaną Kartę Wartości Absolutnych, pozostaje nam sceptycyzm. W ramach sceptycyzmu może człowiek działać, za cel stawiając sobie doraźną użyteczność. Taki utylitaryzm może być dobry jako filozoficzna podstawa inżynierii jako takiej (a w zasadzie jest jej nieodłącznym składnikiem). Inżynieria jednak może uzurpować sobie prawo do budowy nowego, lepszego świata.

Wydaje mi się, że znalazłem dobrą analogię pomiędzy procesem inżynierii materiałowej, a procesem historycznym w trakcie, którego żyjemy. Jeżeli proces historyczny jest odgórnie zamierzony to mamy do czynienia par excellence z inżynierią społeczną.

Mamy więc dane konserwatywne społeczeństwo z zestawem pewnych norm, je charakteryzujących. Są to normy zachowań społecznych, ale też relacje międzyludzkie. Aby je zniszczyć należy zastosować doktrynę liberalną. Odpowiada ona podgrzaniu materiału. Oddziaływania międzycząsteczkowe puszczają (zmniejszają się), molekuły lepiej się mieszają. Jeżeli istniały wcześniej jakieś skupiska cząsteczek (takie grudki) zostają one „rozpuszczone”. Takimi „grudkami” w społeczeństwie są wszelkie wspólnoty - rodzinne, religijne, narodowe. Liberalizm je atakuje, tworząc „gorącą atmosferę pseudowolnościową”, która ma osłabić wiązania międzyludzkie. Po podgrzaniu społeczeństwa, może nastąpić jego schładzanie, czyli utworzenie krystalicznej struktury, bez grudek, gdzie wszyscy towarzysze-bracia będą mniej/więcej w podobnych relacjach. Cała struktura będzie martwa bez żadnych drgań cząsteczek. A każdy będzie pilnował swojego sąsiada, by struktura się nie rozpadła.

A co by się stało, gdyby nasz hipotetyczny macher nie wykazał się zbytnią cierpliwością, nie podgrzałbym społeczeństwa (lub zrobiłby to niedostatecznie długo), a schłodziłby je bardzo szybko? Może powstać ciało amorficzne. Grudki jeszcze bardziej się „zgrudkują” – rodziny jeszcze bardziej zamkną się w sobie, inne wspólnoty też – natomiast będzie duża podejrzliwość pomiędzy tymi grupami. Tak mi się wydaje było podczas komunizmu w Polsce. Społeczeństwo zostało schłodzone kilkoma dekretami i więzy w małych społecznościach zacieśniły się. Taki twór jednak na dłuższą metę nie odpowiadał jednak potrzebom totalitarnym. Być może dzisiejszy pookrągłostołowy liberalizm jest próbą naprawienia tego błędu.

Zachód jednak od początku podąża tą ścieżką naszkicowaną przeze mnie, najpierw jest/był liberalizm jako antyteza konserwatyzmu w imię totalitarnej syntezy. W Rosji sytuacja może być inna niż w państwach postkomunistycznych takich jak Polska. Być może jest tak jak postuluje Pipes, że tam się w ogóle nie wykształciły pewne zachodnie normy, pewne prawne pojęcia. Mogło być trochę rozgrzania poczynaniami Wikingów. Potem schładzali Mongołowie, czy już sami Moskale. Oczywiście wszelkie „rewolucyjne wrzenia” były chwilowe, czy nawet wcześniejsze reformy Piotra Wielkiego (1szy NEP), które z góry były założone jako taktyczne, chwilowe wycofanie się z zajmowanego stanowiska. Rosja to w sumie amorficzna struktura (albo zbliżona do niej), ale ze specyfiką odpowiadającą potrzebom totalitarnym. Trudno powiedzieć na ile jest to „lawa z wierzchu zimna, twarda i plugawa”. Polacy na pewno są takim narodem, gdyż ten proces schłodzenia nastąpił bardzo szybko (zabór rosyjski to w sumie też było takie szybkie schłodzenie po podgrzaniu „złotą wolnością szlachecką” – tu odbiegam od założenia, że Polska w ’45 była dziewiczo konserwatywna, bo już wcześnie mógł ją dotknąć amorfizm) i wykształciło się ciało amorficzne, które błędnie nazywane jest „cieczą przechłodzoną”. Wiki-nie-leaks twierdzi, że w takim ciele stałym może coś w środku pływać (czyli coś jak plugawa bryła z lawą). Ja – ponieważ – nie jestem ani inżynierem materiałowym, ani fizykiem ciała stałego (choć trochę ciekłego), zakończę tę analogię, w szczególności, że staje się coraz bardziej frywolna.

Dodam tylko, że społeczeństwo jest wielowymiarowym systemem, więc można je np. jednocześnie podgrzewać społecznie (feminizm, gejowo-fajowo, kosmopolityzm, wolnomyślicielstwo-ateizm) i schładzać ekonomicznie wprowadzając kolejne regulacje. Notabene redystrybucja dochodu (ekonomiczne schładzanie) może podgrzewać społecznie („dlaczego mamy ich utrzymywać z naszych podatków, jak są nierentowni?”). Redystrybucja może mieć też znamiona podgrzewania jako wymuszenie dyfuzji (czyli mieszania się) i ustalania jakiegośtam stanu równowagi.

Jednak ogólna zasada „hartowania społeczeństwa” jest podobna do hartowania stali(n).

 

"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises] "The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka