hrPonimirski hrPonimirski
209
BLOG

Polskie wtopy wszechczasów – od manufaktury do przemysłu pogardy

hrPonimirski hrPonimirski Polityka Obserwuj notkę 2

W związku z kolejną kompromitacją Polski na arenie międzynarodowej podaję kilka historycznych przykładów międzynarodowych wtop Polski i Polaków. Jak się okazuje nigdy nie potrafiliśmy wypełnić wyśrubowanych europejskich standardów.

 

XIV w. – Polska za mało chrześcijańska

Prof. Andrzej Nowak „Dzieje Polski”, Tom2:

„Owszem, część elit krzyżackich, przestraszona losem rozwiązanego brutalnie zakonu templariuszy, mogła wzdragać się przed ryzykiem długotrwałej wojny z chrześcijańskim niewątpliwie królem i narodem (gens Polonica), wojny w oczywisty sposób sprzecznej z regułą i misją Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny. Czy nie rzuci klątwy na nich papież? Czy nie odwróci się od zakonu […] rycerstwo z krajów niemieckich? To były poważne problemy. Można je było rozwiązać […] także skuteczną wojną przeciw Polsce. Wojną prowadzoną mieczem, jak również – to nie mniej ważny front – piórem zapisującym pergamin, a także ustną plotką, propagandą, która pokazałaby Europie, że Polacy i ich król to nie chrześcijanie, ale jacyś „gorsi”, jacyś poganie albo sojusznicy pogan. Można było, zamiast cokolwiek oddawać Łokietkowi, wymalować w wyobraźni elit politycznych i intelektualnych od Awinionu do Hamburga, od Londynu do Rzymu „ohydną twarz” polskiego królestwa i jego mieszkańców.

Tak, czas między 1324 a 1331 rokiem był przełomowy nie tylko w stosunkach Polski z zakonem krzyżackim, ale także w historii wizerunku Polski w Europie Zachodniej, jak to obszernie przeanalizował w poświęconym temu zagadnieniu studium Andrzej Feliks Grabski. Od tego czasu dyplomacja zakonna, sprawna i szeroko rozgałęziona, zacznie budować konsekwentnie czarny „image” Polski, nakładając go na istniejące wcześniej, ale nigdy tak mocne i tak spójne, negatywne stereotypy niemieckich sąsiadów na temat Słowian w ogóle, a Polaków w szczególności.”  

 

2ga połowa XVIII w. (okres rozbiorowy) – Polska za mało tolerancyjna i oświecona

Norma Davies „Boże igrzysko”:

„Najpierw zawiązały się dwie zbrojne konfederacje dysydentów – konfederacja protestantów w Toruniu i konfederacja prawosławnych w Słucku. Ocenę religijnej motywacji obu tych wydarzeń umożliwia fakt, że konfederację w Toruniu zawiązał pewien rosyjski oficer;[…]”

Wikipedia - https://pl.wikipedia.org/wiki/Voltaire:

„Stosunek Voltaire’a do rozbiorów Polski uznaje się czasem za przejaw niekonsekwencji; Voltaire – uważany często za ofiarę despotyzmu i obrońcę wolności – w tym przypadku miał zachować się zgodnie z wyznawaną przez siebie i typową dla swoich czasów koncepcją absolutyzmu oświeconego. Polska miała opinię kraju fanatyków religijnych (zob. konfederacja barska i tumult toruński) i wyzyskującej chłopów okrutnej nieoświeconej szlachty; Voltaire uznał, że chłopom i mieszczanom tyranizowanym przez szlachtę na pewno nie będzie gorzej w granicach państw zaborczych niż w nietolerancyjnej Rzeczypospolitej.”

 

1sza połowa XX w. (walka o niepodległość) – Polska za mało narodowa

Prof. Andrzej Nowak „Pierwsza zdrada Zachodu”:

„[Jan Christian] Smuts [premier rządu Związku Południowej Afryki], który, jak pamiętamy, porównał Polaków do kafirów, to jest urodzonych niewolników, stanowczo apelował w marcu 1919 roku do Lloyda George’a, by nie tworzyć „zamku z piasku”, jakim z pewnością okaże się Polska. Zabierze ona tereny zamieszkane przez Niemców i Rosjan (sic!), jej powstanie będzie niesprawiedliwością wobec tych wielkich narodów, na którą Niemcy już słusznie się skarżą… Premier odpowiedział wtedy z poczuciem moralnej racji i sobie właściwą ironią: „Czy mam rozumieć, że pańska propozycja sprowadza się do rezygnacji z zasady narodowości i pozostawienia wielkiej liczby Polaków pod pruskimi rządami?[…]”

[…] Wydaje się, że Lloyd George odczuwał charakterystyczną dla liberałów brytyjskich, pewną sympatię wobec „słabszych i uciemiężonych” (pod warunkiem, że korzyści z ciemiężenia nie osiągali akurat sami liberałowie brytyjscy). […] Polska mała i słaba, uciskana przez „reakcyjną” Rosję, ewentualnie zasługiwała na współczucie. Od 1918 roku już odbudowana Polska była jeszcze jednym małym państewkiem, które winne było wdzięczność zwycięskim imperiom alianckim za to, że w ogóle znalazło się na mapie. Nie zasługiwała już na współczucie ani na dalsze zainteresowanie. Mogła zasłużyć na gniew, jeżeli nie chciała pogodzić się z przypisaną jej przez mocarstwa skromną rolą.”

 

Franklin Delano Roosevelt na konferencji w Jałcie powiedział: „Polska była źródłem kłopotów od przeszło pięciuset lat.” (tamże) Co możemy uznać za podsumowanie przytoczonych tu wpadek.

 

Wiek XXI – obecnie – Polska za mało demokratyczna

Dowolna wypowiedź członka KODu, opozycji, czy unijnego urzędnika.

 

Powyższa lista wtop nie jest oczywiście wyczerpująca. Obawiam się, że Polska jest od wieków w permanentnym konflikcie ideologicznym z resztą Europy (jeśli wykluczyć wytłumaczenie, że jest Polska jest jak dżentelmen o krok za modą – jak ma być oświecona jest wciąż fanatycznie religijna, jak ma być liberalno-demokratyczna jest wciąż konserwatywno-narodowa).

Pytanie czy to problem Polski czy Europy?

Z powyższych przykładów widać, że jak trzeba zbić psa kij się zawsze znajdzie.

Widzimy też ewolucję manufaktury pogardy w postaci krzyżackiej kancelarii w multimedialny przemysł.

"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises] "The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka